Przejdź do treści Przejdź do menu

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację jej funkcji.

Wykorzystywane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu internetowego. Dzięki tym plikom nasz serwis internetowy jest wyświetlany prawidłowo oraz możesz z niego korzystać w bezpieczny sposób. Te pliki cookies są zawsze aktywne, chyba że zmodyfikujesz ustawienia swojej przeglądarki internetowej, co jednak może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem serwisu internetowego.

Opiekunowie Koła: Joanna Czernecka-Gąsiorek, Wojciech Gąsiorek

A więc Czytelniku i Czytelniczko! Jeśli masz pieniądze, kupuj rower. Nie wyobrażaj sobie, że w nim siedzi
diabeł, nie lękaj
się trudów początkowej nauki, nie lekceważ go jako zabawkę, ale naucz się jeździć i wyjeżdżaj
jak najczęściej i najdalej
za miasto. W krótkim czasie zgrubieją ci muskuły, odzyskasz sen, apetyt i dobry humor,
staniesz się człowiekiem 
zdrowym, dzielnym i podziękujesz niżej podpisanemu, że cię tak gorliwie zachęcał.

Bolesław Prus

Powyższe słowa wyszły spod pióra autora ponad sto lat temu. Trudno jednak nie zgodzić się z tym, że pewne zawarte w nich sformułowania są ponadczasowe, nic nie straciły ze swej aktualności. Dlatego my, członkowie Szkolnego Koła Turystyki Rowerowej, mając na względzie swoje zdrowie, dobry humor, apetyt i grubiejące muskuły przemierzamy okoliczne, i nie tylko zresztą, szlaki i ścieżki rowerowe. 

Spotykamy się na ogół raz lub dwa razy w miesiącu, pokonujemy trasę liczącą około 60 kilometrów, staramy się odwiedzać różne ciekawe miejsca, zawsze dobrze się bawimy, choć jest to oczywiście okupione wysiłkiem, na który każdy z Was musi być przygotowany!

Zapraszamy w nasze szeregi!

PS Przytoczone powyżej słowa Bolesława Prusa, znanego polskiego literata, który tworzył w drugiej połowie XIX wieku, nie są jedynym dowodem na to, że turystyka rowerowa cieszyła się, zasłużoną zresztą, popularnością wśród pisarzy. Wielką miłośniczką roweru była także Zofia Kossak-Szczucka, patronka ulicy, przy której zlokalizowana jest nasza szkoła. Autorka szczyciła się tym, że trasę z pobliskich Górek Wielkich do Katowic, a liczyła ona około 60 kilometrów, pokonywała tym właśnie środkiem transportu. Robiła to nawet po ukończeniu pięćdziesiątego roku życia, o czym sama, w bardzo zabawny sposób, pisała w jednym z listów:

Widać szybko się starzeję. Bo kiedy jechałam przed miesiącem, przechodzący górnicy wołali za mną:

Śmigej frelka( w gwarze śląskiej dziewczyna), śmigej.

A dzisiaj tylko:

Ciś matka, ciś.

Jak to jest u nas: raz śmigamy, raz ciśniemy ;) Wszystko zależy od tego,  czy z górki czy pod górkę!